Moja droga do Deta-Elis

   Zaczęłam od oczyszczania według Małachowa: robiłam lewatywy, prakszalane i wszystkie jego zalecenia. Rezultat?
Nabawiłam się dysbakteriozy. Natomiast oczyszczanie wątroby było bardzo skuteczne! Za każdym razem wychodziły kamyczki bilirubinowe i cholesterolowe, w niezliczonych ilościach


Po przeczytaniu książki N. Siemionowej "Szkoła zdrowia. Pasożyty" zaczęłam stosowanie jej kuracje oczyszczania przeciwpasożytniczego. Później, przez rok piłam profilaktycznie różne zioła, ale kiepskie samopoczucie wcale nie ustępowało. Dysbakterioza i bóle brzucha nie mijały. Wiec moje poszukiwania trwały aż do tego roku. Stosowałam kuracje różnymi środkami przeciwpasożytniczymi i przeciwgrzybicznymi zgodnie z zaleceniami.
Jednak mój stan tylko się pogorszył. Brakowało mi energii życiowej. Byłam słaba.

 Wtedy dowiedziałam się od koleżanki z Białorusi, że w Mińsku jest diagnostyczne centrum, gdzie przeprowadzają pełną diagnostykę od A do Z w ciągu 2 godzin oraz że w Moskwie pojawiły się medyczne urządzenia, które zabijają wszystkie rodzaje pasożytów, regenerują tkankę wszystkich narządów itd..
W kwietniu 2011 pojechałyśmy z koleżanką na Białoruś zrobić sobie diagnostykę... Byłam w szoku gdy dowiedziałam się, że nadal mam wiele pasożytów. Nie mogłam uwierzyć... Przecież tyle czasu pracowałam nad tym, żeby się ich pozbyć. Byłam okropnie zawiedziona i ziołami i wszystkimi innymi kuracjami, które miały być tak skuteczne. 
Postanowiłyśmy z koleżanką kupić takie urządzenie o nazwie Deta-AP i wypróbować na sobie.
W przeciągu tygodnia od zastosowania tego urządzenia poczułam znaczną poprawę samopoczucia.
Z każdym tygodniem czułam się coraz lepiej. Obie z koleżanką byłyśmy tym niepozornym aparatem zachwycone!

                                                                                          * * *

Teraz już wielu moich znajomych zakupiło go i wypróbowało z dobrym skutkiem, tak jak i drugie, Deta-RITM, o działaniu regenerującym i nie tylko. Tym z kolei szybko rozwiązałam kilka pozostałych problemów zdrowotnych, z bólami kręgosłupa włącznie.

Mając spore doświadczenie w stosowaniu wielu terapii naturalnych na sobie i innych, uważam że oba te urządzenia robią dla zdrowia człowieka więcej niż wszystkie inne sposoby razem wzięte i do tego wygodniej, wręcz komfortowo. Nie trzeba robić żadnych lewatyw, bo standardowe programy tych urządzeń uaktywniają cały układ wydalania toksyn pasożytniczych. Zadbano tu o wszystko: zaczyna się od detoksykacji i drenażu, potem jest usuwanie przyczyn chorób, czyli infekcji pasożytniczych, z jednoczesnym wyrzucaniem ich z ustroju, poprzez picie sporej ilości wody (co dobrze też robi systemowi immunologicznemu) i powtarzającym się cyklicznie programom drenażowo - detoksykacyjnym, do tego, jeśli trzeba, program pobudzający krążenie, regulujący ciśnienie itd., aż po regenerację zniszczonych tkanek i organów. Jakby tego było mało, w dowolnym momencie można sobie instalować programy 'okolicznościowe' (skuteczne! wypróbowałam): przeciwbólowy lub żeby dobrze spać albo odwrotnie, żeby nie czuć zmęczenia. Jest tego sporo. 
Po moich wieloletnich zmaganiach z medycyną naturalną, ta technologia to prawdziwa rewelacja! Dlatego zrezygnowałam z planowanego pod koniec zeszłego roku otwarcia własnego gabinetu terapii naturalnych na rzecz popularyzowania tych urządzeń. Regularnie biorę udział w telekonferencjach z pracownikami Deta-Elis i użytkownikami tych urządzeń. Spotkałam się też osobiście i rozmawiałam z ich twórcą, dr.Konoplovym.
Na moje zaproszenie przyjechała do Warszawy dr. med. Tatiana Fomina, specjalistka od diagnostyki Deta-Elis i w ciągu kilka dni wszystkim chętnym zrobiła diagnostykę i układała programy na oba urządzenia.
Mam nadzieję że w Polsce ta technika lecznicza tak się upowszechni jak za wschodnią granicą, choć Deta-Elis w Moskwie działa oficjalnie dopiero od półtora roku.
Postanowiłam wszystkim o nim opowiedzieć, ponieważ z mojego punktu widzenia jest bardzo skuteczne w  walce z wszelakimi chorobami.
 Aby leczenie było efektywne, konieczna jest uprzednia diagnostyka, najlepiej z użyciem urządzenia diagnostycznego Deta-Elis, która dokładnie wskaże jakie problemy występują w danym organizmie, jakie rodzaje bakterii i wirusów, i w związku z tym jakich programów należy użyć dla danej osoby.
Diagnostyka taka, jak na razie, dostępna jest okresowo w Warszawie.
Poza diagnostyką, należy też umieć zaprogramować urządzenia. Można kupić programator, mający postać dużego pendrive'a i nauczyć się z niego korzystać. Można też zwrócić się do mnie o konsultację jak właściwie używać urządzeń i programów oraz po to by je zaprogramować lub przeprogramować, zależnie od potrzeb.
Zapraszam: dzwońcie  i umawiajcie się.
Szczegóły o działaniu tych urządzeń będą na zakładce DETA-ELIS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz